dr Krystyna Krzekotowska


"Spółdzielnie Mieszkaniowe - relikt przeszłości czy szansa na przyszłość"


(konferencja 15 marca 2006 r.  na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie ul. Dewajtis 5)



        Stowarzyszenie Obywatelskich Inicjatyw zostało zaproszone i uczestniczyło w Konferencji, której organizatorami byli Sekretariat Episkopatu Polski, Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Mieszkaniowego, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz Redakcja "Domów Spółdzielczych".
Gwoździem programu było wręczenie nagrody Stowarzyszenia Przyjaciół Domów Spółdzielczych PRO DOMO SUA A.D. 2006 Profesorowi Wiesławowi Chrzanowskiemu. W swoim przemówieniu Wiesław Chrzanowski wieloletni Minister Sprawiedliwości oraz Marszałek Sejmu RP podkreślił, że jego losy najdobitniej świadczą o tym, że polska spółdzielczość - choć poddawana także ograniczeniom systemu nakazowo - rozdzielczego, zachowała  margines swobody i niezależności. Weto Ministra Sprawiedliwości uniemożliwiło mi wpisanie na listę adwokatów, natomiast nie przeszkodziło w uzyskaniu na wiele lat  funkcji Szefa Zespołu Radców Prawnych w Centralnym Związku Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego, na czele którego stał Stanisław Kukuryka,  późniejszy Minister Budownictwa, a obecnie Prezes Polskiego Towarzystwa Mieszkaniowego.


Jak się okazało nie był to tylko sposób na przeczekanie, ale - jak dodał W. Chrzanowski - spółdzielczość mieszkaniowa stworzyła warunki do rozwoju i oddziaływania na ważny fragment życia społecznego. Skupienie dużej grupy ekspertów pozwoliło na wypracowanie i umocnienie sądowej ochrony praw członków spółdzielni, co  stanowiło wyłom w relacji władza - obywatel, w traktowaniu obywatela wyłącznie jako petenta, a nie podmiotu wyposażonego w odpowiednie uprawnienia. Nie sposób przecenić tu zasług  Świętej Pamięci prof. Jerzego Ignatowicza Sędziego Sądu Najwyższego.
Praca w spółdzielczości uświadomiła mi - jak zaznaczył - społeczną rangę problemu mieszkaniowego. Przyznanie spółdzielczości mieszkaniowej nieomal monopolu na rozwiązanie  problemu mieszkaniowego, a więc niejako przymusu członkostwa, w okresie transformacji wywołało niekorzystne reperkusje. Przyjęto, że rynek będzie w stanie rozwiązać problem mieszkaniowy, a spółdzielczość mieszkaniową bezpodstawnie uznano za relikt realnego socjalizmu, mimo, że była szkołą obywatelskiego społeczeństwa, na taką skalę, na jaką to było tylko możliwe.
Następnie W. Chrzanowski przypomniał, że uwzględnienie kwestii mieszkaniowej wśród czterech priorytetów Rządu Kazimierza Marcinkiewicza  ma swoją niezaprzeczalną wartość. Spółdzielczość mieszkaniowa natomiast - w ramach istnienia zróżnicowanych form prawnych korzystania z mieszkań - jest obecna wszędzie.


Wyrazy uznania dla Organizatorów i Uczestników Konferencji złożył Marszałek Sejmu RP Marek Jurek oraz obecny na Konferencji   Wiceminister Transportu i Budownictwa Piotr Styczeń, zarazem wyrażając  nadzieję, że pozwoli to ocenić obecna kondycję i perspektywy rozwojowe polskiej spółdzielczości. Pozwoli, aby także w tej dziedzinie doszedł szerzej do głosu zawsze potrzebny zdrowy, odnowicielski ruch spółdzielczy.
Takiemu podejściu niewątpliwie sprzyjały  zarówno rzeczowe i kompetentne wystąpienia dyskutantów (w tym prezesów dwóch największych spółdzielni - Pani Krystyny Piaseckiej z Katowic  oraz Pani Kazimiery Szerszeniewskiej  z najstarszej Warszawskiej Spółdzielni Mieszaniowej oraz Alfreda Domagalskiego Prezesa Krajowej Rady Spółdzielczej), jak i  otwarcie i wprowadzenie do dyskusji ze strony Prezesa Stanisłwa Kukuryki, a także  nowatorskie, interesujące referaty (ks. dr Piotr Klimek - Tęsknota za mieszkanienim w Piśmie Świętym", ks. prof. Henryk Skorowski - Prawo do mieszkania w katolickiej nauce społecznej  oraz Andrzej Kuper - Spółdzielnie mieszkaniowe w Polsce - dzieje i przesłanki przetrwania).
Nie zabrakło tez wypowiedzi przedstawicieli Związków Zawodowych, w tym Związku Zawodowego "Budowlani", podkreślających, iż to dobrze, że "Kościół ze swoim wielkim autorytetem, w sposób otwarty zajmuje się społecznym wymiarem problemu mieszkaniowego".